Powered By Blogger

sobota, 20 lutego 2016

Wracamy:)

Po długiej przerwie wracam:) Mam już logo i moje zamiłowanie do hande made niestety z powodu ostatnich zmian w moim życiu nasiliło się. Czas coś zakończyć czas coś rozpocząć.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Pociągająca......

Zasmarkana i pociągająca jestem, z herbatką w ręce nie mam siły na nic. Ale za to dzisiaj pozałatwiałam wszystko i będę jutro odpoczywać.
Byłyśmy dzisiaj u dentystki z Lilką i z jej ząbkami póki co wszystko okej. Nic się więcej nie dzieję, dzielnie otworzyła buźkę i nic nie płakała. Super lekarz i potrafi z dzieckiem porozmawiać, wytłumaczyć, a nie to co nasz rodzinny nawet słowa nie zamieni, a Lilka na jego widok w płacz....

Ostatnio miałam zamówienie na cukierkowy bukiet i koszyk z 57 różami:



W piątek próbowałam oglądać na żywo :   TV SCRAP BUTIK   
a w między czasie moje kochane dziecko bawiło się papierem i dziurkaczami oraz klejem. Najpierw kleiła kwiatki, a potem zmajstrowała sobie sama baletki z papieru.


I zamiast oglądać skupiona to zezowałam co mała robi. Ale kwiatki tak kleiła, że płatki miętosiła i sklejała jakoś razem i nawet fajnie jej to wychodziło.
A na koniec pochwalę się moimi nowymi paznokciami:) Mam naprawdę zdolną koleżankę: fotka z jej strony na fb bo ja nie umiałabym zrobić zdjęć własnych dłoni.:)


wtorek, 7 stycznia 2014

Podsumowanie wszystkiego:)


Obiecałam sobie dużo rzeczy na nowy roku:) Powolutku udaje mi się jakoś je realizować:)
Nowy rok zaszaleliśmy i spędziliśmy w doborowym towarzystwie, a nasza Lilka spędziła z dziadkami i ciocią Alą.

Tutaj my: mój rolnik i "JA"
 A to ja w przebraniu nie wiadomo o co chodzi tzn pożyczyłam od dziecka koronę i skrzydełka (które niestety troszkę przyciasne).
Lilka bawiła się świetnie i my bawiliśmy się świetnie.

Nowy rok także rozpoczęłam od tego: link do opisu jak można po imprezie wytrzeźwieć:) rower



Ogarniam się w dobrą stronę więc postanowienia się realizują.


Wrzucam fotki z ostatnich prac także:
bransoletki:




 choinka:

 drzewka różane: niektóre nawet świecą




                                                            stroik świąteczny:
                
                                                        torcik z pieluszek i misiem:


doniczka kwiatkowa ze słodkościami:


                      pudełko na chrzest (zamówienie na tzw wczoraj czyli mało czasu)


                       A przed świętami dostała swoją kartę dawcy czyli jestem w rejestrze:)


A na koniec moja kicia:) Ogon i uszka zrobiłam sama. Udało mi się znaleźć 11 akumulatorków więc będę mogła w końcu robić zdjęcia aparatem. Posprzątałam Lilki zabawki i jakoś się okazało, że były pochowane w nich.








piątek, 20 grudnia 2013

środa, 18 grudnia 2013

Choinkowo i świątcznie

Zrobiłam choinkę numer dwa i to nie koniec jeszcze............... Choinka w doniczce z puszki po kukurydzy z dodatkami zapachowymi i naturalnymi.



Dostała ją koleżanka, która robiła mi dzisiaj paznokcie:) Mam nadzieję, że będzie jej umilać czas.

Z Lilką napiekłyśmy pierniczków (coś około 100 chyba wyszło), ale jutro muszę je ozdobić. Przepis okazał się super i na warunki pieczenia w kombiwarze wyszły super.


Przy okazji zmajstrowałam też wianek do zawieszenia.




A teraz pochwalę się czapką jaką zrobiła moja mama, TRUSKAWKA, której z początku Lilka nie chciała nosić. Jak spadł śnieg miała swoją zeszłoroczną, ale jej spadała i uszy marzły to wreszcie zdecydowała się założyć truskawkę.
 A tutaj nasze bałwanki po, których śładu już nie ma:(
 Ja zrobiłam kulki ze śniegu, a Lilka ozdabiała.

A za oknem nasi okienni przyjaciele, którzy zajadają kulkę mojej produkcji. Tej kupnej jeść nie chciały. A ja swoją zrobiłam tylko ze smalcu i orzeszków, siemienia lnianego i płatków oraz słonecznika. Jak zastygła masa to uformowałam kulkę i do siateczki z otworkami. Po tygodniu wielkiej kulki już nie było.
Na koniec dzisiejsze piosenki, które wpadły ucho Lilce. Pierwsza to:

http://www.youtube.com/watch?v=IueASDp61bc, a druga to http://www.youtube.com/watch?v=HzHu_lZBLy0, niestety mogę tylko linki tak wrzucić ponieważ inaczej tych piosenek nie widać.:(

wtorek, 17 grudnia 2013

Odśnieżamy świątecznie:)

Oj przydałoby się wielkie odśnieżanie, nie dość że kurz na blogu to i śnieg.

Na początek choineczka na konkurs w pracy, wersja ekologiczna tzn opakowanie po serku, sizal, skorupki orzecha, suszone pomarańcza (własna produkcja), kawa, elementy z modeliny (produkcja własna).



Na patyczku znalezionym po Ksawerym i stożku oblepiony pastą własnej roboty z receptury od Iwony. Nie widać może tej masy ale choinka solidna i kawa się dobrze klei do niej.

Jeszcze kilka prac jakie powstały czyli kwiatki, drzewka, koszyki i pudełka:

drzewko:

 kartka urodzinowa z grafikami mojej siostry dla fana Japonii:):


 stroik:

 bransoletka:
 choinki: choć trochę się posypały, z modeliny:)
 koszyk z 80 różami:
 koszyk z 86 różami, róże czerwone ale komórką fotka więc nie widać:
 pudełko exploding box z tortem niespodzianką:

A na koniec mój kot i nasi okienni przyjaciele:

sobota, 16 listopada 2013

Wyzwanie ogromne:)

Wyzwaniem było zrobienie lampki-drzewka. Koleżanka dostarczyła lampki i zaczęło się kombinowanie:) Co najważniejsze z efektu jestem zadowolona i już są zamówienia na następne:)


Gorzej z lampkami ponieważ te były na baterię, a następne będą do gniazdka wtykane, ale coś wykombinuje. Mam pewne plany, ale muszę wpierw lampki dostać.


O to efekt lampkowy:

 Pod ptaszkiem ukryty włącznik:)
 Niestety efekt świecenia dopiero w ciemności widać, a po za tym to drzewko ma tylko 20 sztuk lampek z czego dwóch brakowało nie wiedzieć czemu:(


Zestaw na 30 urodzinki dla pewnej koleżanki:


Kartka, serduszko do zwieszenia plus bukiet z lizaków.


Zrobiłam też mniejszą wersję drzewka w kolorach optymistycznych i żeby było wesoło:







Z Lilką zaczęłyśmy dokarmianie ptaszków na parapecie, na oknie mamy przyklejony taki mały karmnik i na parapet też wykładamy póki co chlebek. Sikorki już wiedzą i po kilka przylatują, a Lilka ciekawa podbiega, a one uciekają:( Odwiedziła nas jeszcze jakiś ptaszek, ale zupełnie nie wiem jak się nazywa. Prócz tego moje dziecko upodobało sobie pisanie wszędzie słowa "MAMA". Potrafi już napisać mama,  tata i Lili.

W końcu wolny weekend będę nadrabiać straty:)